Przejdź do głównej zawartości

Herbata na zimno

Już chyba ze dwa sezony temu polskie firmy odkryły, fakt istnienia herbata ekspresowych parzonych na zimno. A już takową nabyłam ładnych parę lat temu z firmy Twinings. Wówczas w ofercie były tylko czarne herbaty, teraz widziałam i zieloną i ziołową (miętową). Ogólnie to miętę można parzyć na zimno. Niewiele osób o tym wie.

Wiadomo, że można wziąć zwykłą herbatę, zaparzyć ją wrzątkiem, ostudzić, posłodzić, dodać lodu i też zrobimy ice tea. Jednak tu chodzi o ekspresowe rozwiązanie. Obecnie w sklepach widziałam że i Tetley zrobił taką herbatę i Vitax. Liptona nie widać, pewnie dlatego że sprzedaje już rozrobione w butelkach.
Piliście już kiedyś taką ekspresówkę z torebki na zimno?


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

W opozycji do Greya

Nie, nie należę do fanek 50 twarzy Greya . Ja nie zdołałam przebrnąć przez tą kaszanę dla znudzonych kur domowych. Styl pisania woła o pomstę do nieba. Niestety, to nie dla mnie. Za to obejrzałam pierwszą sfilmowaną część tego wątpliwego arcydzieła... No cóż, bardziej ubawiłam się na 50 twarzach Blacka - humor z najniższej półki, ale mi zdecydowanie poprawił nastrój. W niektórych miejscach idzie się naprawdę głośno zaśmiać. Film ma specyficzne poczucie humoru, ale na babski wieczór jak znalazł. Film nie dla każdego, trzeba mieć dystans, bo to kino klasy z, ale dla relaksu jest ok.

Entrance

Witam wszystkich na moim kawałku internetowej przestrzeni. Nie wiedziałam jaki tytuł powinien nosić mój blog, więc pozostawiłam go zostawić  taki jakim właśnie jest. Na co dzień nie jestem aż tak niezdecydowana. Bardziej stąpam po ziemi. Jeśli masz ochotę, zostań ze mną na dłużej, będzie mi niezmiernie miło :)